niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 1

W tym rozdziale dojdzie nowy BOHATER drugoplanowy 

Amy Beverly

Babcia Anki i jeszcze jednego naszego bohatera.
Ma 76 lat ale jest w dobrej formie. Była modelka. 

Oczami Cler

- Będziemy za tobą tesknic kochanie.
-Ja za wami też ... Kocham was 
-My ciebie też ... Pa
Dobra jeszcze troche przytulania no bo w sumie 2 miesiące to nie tak mało, i zanim sie obejrzałam byłam pod domem Anki, która niecierpliwie czekała przed domem.
-No nareszcie jesteś, co tak długo?
-Wiesz pożegnania z rodzicami nie trwają 5 min.
-Wiem hahahah. Boże nie moge uwierzyc że jedziemy razem.
-No ja też i że jeszcze twoja babcia mnie zaprosiła do siebie uhu <3
-To bedą najwspanialsze wakacje mojego życia.
-Moje też i sam fakt że bede w Londynie ... o jaaa nie nie moge uwierzyc !
-Czekaj ... TATOOOO! Mógłbyś nas zawieśc na lotnisko ?!!

                                 *30 minut później*

Jesteśmy już na lotnisku ... Anka chwilowo jest niedostepna bo żegna sie z tatą.
-Kocham cie. Pa :*
-Ja ciebie też. Pa
...
-Dobra to co Cler idziemy oddac bagaże i coś zjeśc? Co ty na to ??
-Hyyym dobry pomysł Milordzie hahah.
-Hahah to choc.
Pszłyśmy zanieśc bagaże ( co trzeba przyznac zajeło nam chwile przez głupote Anki no ale to szczegół ),
hah później poszłyśmy coś zjeśc. No a nastepnie w biegu na samolot ( nie trzeba zgadywac nawet przez kogo ). Praktycznie cały lot przespałyśmy, bo 23 to wcale nie taka wczesna pora hahahah przynajmniej dla mnie.
-Anka, a twoja babcia dokładnie gdzie ma ten hotel ?
-Khym no jak ostatnio u niej byłam 6 lat temu to hotel był w centru.
*głos kapitana samolotu*
-PROSZE ZAPIĄĆ PASY LĄDUJEMY!

Oczami Anki

                                           *10 minut później*

Wylądowaliśmy NARESZCIE hah, Wziełyśmy bagaże i ruszyłyśmy przed lotnisko ... gdzie miała czeka na nas babcia.
-I co Anka widzisz swoją babcie?
-No tam jest -wskazałam palcem na babcie która miała niezłego zaciesza na twarzy hahha.
Pewnie dlatego że nie widziała mnie 6 lat .
-Cześc babciuuuu !!
-Witaj Aniu  i jak dobrze pamietam Cler hah.
-Dzień dobry.
-Dobra wsiadajcie dziewczynki bo mi sie śpieszy ... wiecie sprawy biznesowe.
Wsiadłyśmy do ...( no nie można tego nazwac autem ) limuzyny i droge do hotelu babci spedziłyśmy gadając o szkole hahah no jak to babcia chce wszystko wiedziec.
-Dobrze dziewczynki dostaniecie klucz do pokoju pójdziecie sie rozpakowac i jak później znajde czas to pójdziemy na miasto okej?
-Yyyy khym ... Babciu bo wiesz ... my już nie jesteśmy dziecmi i chciałybyśmy same ... no wiesz wyjśc na miasto.
-Aha no dobrze ... Już nie chce sie chodzic z babcią na miasto bo jest stara.
-Hahaha nie, nie babciu nie jesteś stara tylko wiesz no ...
-Wiem sama kiedyś byłam młoda.
-Kocham cieeeee
-No ciesze sie hah dobra wysiadajcie i poczekajcie w recepcji ja za chwile do was przyjde ale jeszcze musze... no zamienic pare słow z parkingowym 
- Dobra. - wyszłyśmy z kierowałyśmy sie w strone recepcji.
Hotel strasznie sie zmienił ... w końcu sie nie dziwie bo 6 lat to szmat czasu cnie?
-Noo nieźle ma tu twoja babcia.
-Noo sama sie dziwie ( Link )
-No już jestem dziewczynki!
-Łooo babciu strasznie sie tu zmieniło!
- Ahhh tylko troszke haha dobrze macie tu klucz i idzcie do swojego pokoju rozpakujcie sie... a no i jeszcze coś... - babcia dała mi znak żebym pszyszła na słówko.
-Cler idź ja cie dogonie.
-Okej
- No co jest babciu ??
- Bo wiesz Aniu zapomniałam ci powiedziec że w hotelu jest ....


<--- Anka
Ubiór :
Czarna sukienka i balerinki.

                               Cler -->
       Ubiór :
       Kolorowa bluzka,
       leginsy i balerinki









___________________________________________________________________________
No to jest pierwszy rozdział hahaha troche nie wypał z niego bo początek czyli ten pierwszy rozdział jest taki sobie ... a akcja rozkreca sie dopiero z 2, 3 rozdziale wiec myśle że bd jakieś komentarze :)
No i jeszcze przepraszam za błedy i wiecie nie mam takich literek jak " Ć" małe i "Ę"
Miłego czytania myśle że sie spodoba :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz