poniedziałek, 31 grudnia 2012

Rozdział 2

Oczami Anki

- Bo wiesz Aniu zapomniałam ci powiedziec że w hotelu jest ... twój kuzyn Louis
-Cooo ???
-No ale nie jest sam.
-Jak to?
-No bo wiesz przjechał z kumplami.
-O Fuc*. Nie no nie wierze ... ugh no w pewnym sensie spełni sie moje marzenie ale ... czemu teraz chciałam spedzic ten czas z Cler. Ale jak jej powiem to chyba nici z tego.Ugh dobra babciu zobaczymy sie później.
-Dobrze wnusiu Pa.
-Aaa babciu jeszcze jedno. Gdzie Louis ma pokój ?
-Koło was ... po prawej stronie.
-Dzieki.
Nie moge powiedziec co wtedy czułam, bo to było 2 w 1 no złośc i szczeście.
Jak byłam mała to czesto bywałam w Londynie i razem z Louisem jeździliśmy do babci.
I za wszelką cene chciał mnie upokorzyc ... no jak to Louis, ale byliśmy blisko nawet wtedy jak zabierał mi wszystko. I boje sie że teraz też tak bedzie.
...
Clara już była w pokoju wiec skożystałam z okazji i poszłam do Louisa.
Tak bez pukania jak zawsze.
-Hej Ankaaaaa ! - rzuciłam mu sie w objecia ... no bo w sumie to mój kuzyn i nie widzieliśmy sie 6 lat jakby nie było.
-Hej.
-Kupe lat Anka uhh czemu tak długo cie nie było?
-A wiesz i tak byś nie miał czasu trasy, koncerty i wgl .
-Dla ciebie zawsze bym znalazł czas mała.
-Hahhah tylko nie mała.
No i tak gadaliśmy chwile aż ktoś nie wszedł do pokoju.
-Ej Louis masz może...-To był Harry, Harry Styles... OMG musze sie opanowac - Sorry nie wiedziałem że masz gościa.
-Nie, Harry to jest Anka moja kuzynka.
-Hej Link .
-Anka, a to jest ..
-Harry wiem ... Dobra to ja już pójde, zobaczymy sie później Louis.
-Okej
-To narazie Harry.  

Wyszłam, cała w skowronkach.
-Chyba sie zakochałam.- w prawdzie widziałam już nie raz 1D na obrazkach w telewizji, ale nigdy nie sądziłam że poznam chociaż jednego członka tego zespołu, a co dopiero sie zakochac. UGH jakie to dziwne uczucie.
-Anka tu jesteś, coś sie stało ??- z za nastepnych drzwi wyłoniła sie Cler.
-Nie, nie znaczy ... to coś dziwnego. Ale wiesz musze ci coś powiedziec.
-Okej mów.
-No ale może lepiej wejdźmy do pokoju.Link

Oczami Cler

-No to co mi chcesz powiedziec.
-Nooo, bo khym jakby ci to powiedziec żebyś nie padła na zawał.
-No mów ... Proszeeeee .
-W hotelu jest mój kuzyn.
-Ty masz kuzyna w Londynie i czemu mi nic nie mówiłaś ??
-Booo, boo on to ... Louis Tomlinson.
-OMG co??? Masz kuzyna sławną gwiazde i mi o niczym nie powiedziałaś ?? No i na dodatek to LOUIS TOMMO TOMLINSON! Aaaaaa !
-Nie krzycz już ... Prosze, bo to nie wszystko.
-Oh już nic mnie nie zdziwi no, bo jeszcze bardziej mogło by mnie zdziwi tylko to jakby całe 1D było w hotelu hahah.
-No właśnie są!
-... OMG, OMG, OMG ! Cooo?? Nie no nie wierze !
-No, a jak chcesz to ci coś opowiem.
-No okej. OMG okej już.
Krok po kroku Anka opowiedziałami o spotkaniu z Harrym i o tym, że sie chyba zakochała.
-Yyyy no dobra, dobra ale wróc ... heh nie widziałaś tam przypadkiem no wiesz...ZAJANA ??
-Hahahahahahahahaha NIE !
Jeszcze chwile pogadałyśmy po czym Anka stwierdziła że pójdzie wziąśc prysznic.
-Dobra ja pójde po tobie, a w tym czasie ja sie rozpakuje.
-Okej.
Nie mineła minuta jak ktoś zaczął puka do drzwi.
-Już ide, ide - otworzyłam drzwi i ku mojemu zdziwieniu to nie była pokojówka z recznikami.
-Hej jest Anka?- OMG to ttto Harry Styles!
-Yy... Hej j,jest-próbowałam sie opanowac bo to Harry Styles - wejdź.
Weszliśmy i tak chwile staliśmy w ciszy.
-Sory nie przedstawiłem sie ... Harry Styles.
-No wiem hahaha Cler -ma bardzo piekny uśmiech i ... i te dołeczki ugh.
-Miło mi hah to gdzie jest An..
-Cler gdzie są rec... o kurw*.- wyszła w samej bieliźnie no ale Harremu sie to najzwyczajniej spodobało.
Nie dziwie sie hahha 
.
-Khym to może ja już pójde?!
-Nie, nie zostań ... Ja pójde. - No i tego dnia tyle widziałam Hazze.

Oczami Anki

O kurde ale wtopa . No niezły początek znajomości Ci powiem Anka.
Szybko sie ubrałam i poszłam do pokoju. Czułam sie troche niezrecznie.
-Hej Anka.
-No hej.
-Sory, że tak bez uprzedzenia, ale ... chciałem pogadac.
-Okej.-siadłam na podłodze i zaczełam sie rozpakowywac.
-Pomoge ci -i po chwili siedział obok mnie.- to może opowiesz mi coś o sobie ?
-Okej to... Mam 18 lat tak jak Cler mieszkam w Polsce, nie przepadam za psami ... osobiście wole koty.
Lubie czytac książki, nie jestem miła ani fajna, no i nie lubie kredek.
No to chba  tyle ... teraz twoja kolej.
-Dobra to ... -uważnie wsłuchiwałam sie w kazde jego słowo, co było dziwne bo nigdy nikogo uważnie nie słuchałam. Przy nim czułam sie inna, przy nim czułam sie sobą.
No i tak siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim i o niczym.
No a układanie ciuchów nam troche nie wyszło, bo albo gadaliśmy, no albo biegaliśmy rozwalając przy tym ciuchy.

-Jesteś bardzo fajna.
-Dzieki ale mnie nie znasz, dlatego tak mówisz.
-Co? 2 godziny to wcale nie tak mało. wiem nawet że sodzisz 1,5 łyżeczki.
-Nawet Clara tego nie wie, a znamy sie 6 lat.
-No widzisz. -małymi kocimi ruchami zaczął sie przybliżac, był coraz bliżej, a nie wiedziałam co mam robic.
Był już w niebezpiecznie blisko, gdy...
_____________________________________________________
No to i macie 2 rozdział.
Nwm czy ktoś to czyta ale jak tak to prosze o kom 
Jest to dla mnie bardzo ważne hah no i z góry dzieki xx 
No i miłego SYLWESTRA !!! xx<33






niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 1

W tym rozdziale dojdzie nowy BOHATER drugoplanowy 

Amy Beverly

Babcia Anki i jeszcze jednego naszego bohatera.
Ma 76 lat ale jest w dobrej formie. Była modelka. 

Oczami Cler

- Będziemy za tobą tesknic kochanie.
-Ja za wami też ... Kocham was 
-My ciebie też ... Pa
Dobra jeszcze troche przytulania no bo w sumie 2 miesiące to nie tak mało, i zanim sie obejrzałam byłam pod domem Anki, która niecierpliwie czekała przed domem.
-No nareszcie jesteś, co tak długo?
-Wiesz pożegnania z rodzicami nie trwają 5 min.
-Wiem hahahah. Boże nie moge uwierzyc że jedziemy razem.
-No ja też i że jeszcze twoja babcia mnie zaprosiła do siebie uhu <3
-To bedą najwspanialsze wakacje mojego życia.
-Moje też i sam fakt że bede w Londynie ... o jaaa nie nie moge uwierzyc !
-Czekaj ... TATOOOO! Mógłbyś nas zawieśc na lotnisko ?!!

                                 *30 minut później*

Jesteśmy już na lotnisku ... Anka chwilowo jest niedostepna bo żegna sie z tatą.
-Kocham cie. Pa :*
-Ja ciebie też. Pa
...
-Dobra to co Cler idziemy oddac bagaże i coś zjeśc? Co ty na to ??
-Hyyym dobry pomysł Milordzie hahah.
-Hahah to choc.
Pszłyśmy zanieśc bagaże ( co trzeba przyznac zajeło nam chwile przez głupote Anki no ale to szczegół ),
hah później poszłyśmy coś zjeśc. No a nastepnie w biegu na samolot ( nie trzeba zgadywac nawet przez kogo ). Praktycznie cały lot przespałyśmy, bo 23 to wcale nie taka wczesna pora hahahah przynajmniej dla mnie.
-Anka, a twoja babcia dokładnie gdzie ma ten hotel ?
-Khym no jak ostatnio u niej byłam 6 lat temu to hotel był w centru.
*głos kapitana samolotu*
-PROSZE ZAPIĄĆ PASY LĄDUJEMY!

Oczami Anki

                                           *10 minut później*

Wylądowaliśmy NARESZCIE hah, Wziełyśmy bagaże i ruszyłyśmy przed lotnisko ... gdzie miała czeka na nas babcia.
-I co Anka widzisz swoją babcie?
-No tam jest -wskazałam palcem na babcie która miała niezłego zaciesza na twarzy hahha.
Pewnie dlatego że nie widziała mnie 6 lat .
-Cześc babciuuuu !!
-Witaj Aniu  i jak dobrze pamietam Cler hah.
-Dzień dobry.
-Dobra wsiadajcie dziewczynki bo mi sie śpieszy ... wiecie sprawy biznesowe.
Wsiadłyśmy do ...( no nie można tego nazwac autem ) limuzyny i droge do hotelu babci spedziłyśmy gadając o szkole hahah no jak to babcia chce wszystko wiedziec.
-Dobrze dziewczynki dostaniecie klucz do pokoju pójdziecie sie rozpakowac i jak później znajde czas to pójdziemy na miasto okej?
-Yyyy khym ... Babciu bo wiesz ... my już nie jesteśmy dziecmi i chciałybyśmy same ... no wiesz wyjśc na miasto.
-Aha no dobrze ... Już nie chce sie chodzic z babcią na miasto bo jest stara.
-Hahaha nie, nie babciu nie jesteś stara tylko wiesz no ...
-Wiem sama kiedyś byłam młoda.
-Kocham cieeeee
-No ciesze sie hah dobra wysiadajcie i poczekajcie w recepcji ja za chwile do was przyjde ale jeszcze musze... no zamienic pare słow z parkingowym 
- Dobra. - wyszłyśmy z kierowałyśmy sie w strone recepcji.
Hotel strasznie sie zmienił ... w końcu sie nie dziwie bo 6 lat to szmat czasu cnie?
-Noo nieźle ma tu twoja babcia.
-Noo sama sie dziwie ( Link )
-No już jestem dziewczynki!
-Łooo babciu strasznie sie tu zmieniło!
- Ahhh tylko troszke haha dobrze macie tu klucz i idzcie do swojego pokoju rozpakujcie sie... a no i jeszcze coś... - babcia dała mi znak żebym pszyszła na słówko.
-Cler idź ja cie dogonie.
-Okej
- No co jest babciu ??
- Bo wiesz Aniu zapomniałam ci powiedziec że w hotelu jest ....


<--- Anka
Ubiór :
Czarna sukienka i balerinki.

                               Cler -->
       Ubiór :
       Kolorowa bluzka,
       leginsy i balerinki









___________________________________________________________________________
No to jest pierwszy rozdział hahaha troche nie wypał z niego bo początek czyli ten pierwszy rozdział jest taki sobie ... a akcja rozkreca sie dopiero z 2, 3 rozdziale wiec myśle że bd jakieś komentarze :)
No i jeszcze przepraszam za błedy i wiecie nie mam takich literek jak " Ć" małe i "Ę"
Miłego czytania myśle że sie spodoba :*

sobota, 29 grudnia 2012

Wstep

Bohaterowie ( główni )

Anka

Średniego wzrostu. Blondynka, ale nie jest głupia. Nie potrafi śpiewać, niestety robi to często. Ma przyjaciół ale nie zawsze potrafi ich pocieszyć gdy coś im dolega. Jest szalona i kocha taniec.


Cler

Średniego wzrostu. Ładna brunetka. Trudno zdobyc jej zaufanie.
Mądrzejsza niż Anka ale równie szalona. Kocha śpiewac i umie (nie to co Anka ) ;)

 One Direction

Ich chyba znacie ( od lewej Harry, Zayn, Liam, Louis, Niall. ) <3




Reszta bohaterów pojawi sie podczas kolejnych rozdziałów, bo nie chce kogoś ominąc :)
*______________________________________________________________________*
Myśle że moje opowiadanie wam sie spodoba i was nie zanudze.
I tak wgl myśle że ktoś go bedzie czytał  xD